Nie używam kalendarzy zgodnie z ich przeznaczeniem. Wolę traktować kalendarze, terminarze, itp. jako notesy do zapisywania cytatów, przeczytanych książek czy przepisów. Funkcje kalendarza ma dla mnie komputer/telefon i to tam zapisuję spotkania, wizyty itp. Dlatego propozycja terminarza od Zbigniewa T. Nowaka mnie zaciekawiła.
To nie jest bajerancki kalendarz z miejscem na cele, litry wypitej wody czy ilość kroków, które przeszedłeś. To prosta konstrukcja: dni tygodnia, miesiące i miejsce na notatki. Ale ma szansę stać się ulubionym terminarzem z powodu wstawek. Wstawki to po prostu metoda na "Zdrowie na cały rok" jak mówi tytuł. Melisa, mniszek, syrop z pędów sosny, sos do spaghetti na zimę, śliwki smażone z antonówkami i wiele innych. Każdy tydzień to okazja żeby poznać nowy przepis albo nową roślinę i jej właściwości.
Ja już widzę, komu z moich znajomych i rodziny spodobałby się taki prezent.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne:
- terminarz ma 144 strony
- wymiary: 14 x 20 cm (duży)
- na każdej stronie jest tydzień (rozpoczynający się od niedzieli). Przy każdym dniu jest sporo miejsca do wpisania ważnych spraw.
- karty są dość sztywne, ale lekko śliskie. Pióro trochę się ściera, ale jeśli piszesz długopisem, to żaden problem
- po każdym tygodniu jest kartka poświęcona zdrowiu. Charakterystyka poszczególnych roślin czy składników albo przepis na konkretny specyfik.
- na koniec każdego miesiąca jest również miejsce na notatki. Często to również miejsce na reklamę pozostałych książek Zbigniewa T. Nowaka (sama okładka, taka autoreklama nie "razi", bo jest wystarczająco dyskretna)
- na końcu są 3 strony na własne notatki
Podsumowując, terminarz Zbigniewa Nowaka to gratka dla osób ceniących sobie zdrowie, naturalne leczenie i/lub powrót do korzeni jeśli chodzi o medycynę naturalną. Jako prezent dla rodziny i znajomych, których światopogląd wpisuje się w te założenia - idealny!